AKTUALNOŚCI
12 sierpnia
DZIEŃ DZIEWIĄTY czwartek, 12 sierpnia 2021
Włoszczowa – Koniecpol
grupy 3, 18, 10
Łamanie życia
Modlitwa poranna
Kiedy ranne wstają zorze… Modlitwa Pańska, Pozdrowienie Anielskie, Skład Apostolski, Dekalog, Anioł Pański, Godzinki o Niepokalanym Poczęciu NMP; Suplikacja (Święty Boże) – z prośbą o oddalenie epidemii
DZIEŃ 9.
KAPŁANI
W przedostatniej części rozważań o Prześladowanym Kościele podczas sierpniowej pielgrzymki dedykowanej Eucharystii – przywołamy jeszcze parę postaci kapłanów. Zaczniemy od Sługi Bożego – ofiary komunizmu w Polsce, a zakończymy sylwetką zamordowanego w 2016 roku francuskiego księdza.
Jednym z bohaterów protestu robotniczego w czerwcu 1976 roku jest Sługa Boży ks. Roman Kotlarz. Wzywany na przesłuchania, przechodził tzw. „ścieżki zdrowia”, kilkakrotnie w okrutny sposób został pobity do nieprzytomności przez „nieznanych sprawców”. Zmarł w Radomiu 18 sierpnia 1976 r. w niewyjaśnionych okolicznościach, po uprzednim zasłabnięciu w czasie sprawowania Eucharystii. Miał 48 lat. Dwa miesiące temu, w połowie czerwca, Senat RP uczcił 45. rocznicę Robotniczego Protestu w czerwcu 1976 roku w Radomiu. Senatorowie zwrócili uwagę, że za „ofiarę tych wydarzeń uznać też należy ks. Romana Kotlarza”. – Jego prześladowania po tych wydarzeniach się nasiliły i doprowadziły do śmierci kapłana. – Dla nas ks. Kotlarz jest męczennikiem. Ufamy, że Kościół też to potwierdzi dla innych – mówił niedawno Biskup radomski Marek Solarczyk. – Stajemy wobec jego życia i oddania, ale przede wszystkim stajemy wobec jego wyjątkowej wierności dla Chrystusa. Proces beatyfikacyjny ks. Kotlarza został rozpoczęty w grudniu 2018 roku.
Parę dni temu w naszych rozważaniach przenieśliśmy się w myślach za ocean, do Peru. Także za oceanem, w Ameryce Środkowej – w Salwadorze – żył, świadczył i zginął św. abp Oskar Romero. Kiedy w Polsce po pierwszej pielgrzymce Jana Pawła II powoli zbierało się już na „burzę Solidarności” – w Salwadorze rządzonym przez juntę wojskową arcybiskup stolicy odważnie upominał się o prawa człowieka, krytykował niesprawiedliwość i rosnącą przemoc. Już dwukrotnie, w roku 1978 i rok później, zgłaszano jego kandydaturę do Pokojowej Nagrody Nobla. Władze coraz bardziej widziały w nim zagrożenie dla swoich poczynań. 24 marca 1980 roku abp Oskar Romero zginął zastrzelony podczas odprawiania Mszy św. w kaplicy szpitala, a sprawców nie ujęto. Został beatyfikowany jako męczennik w 2015 roku, a po uznaniu cudu uzdrowienia kobiety w stanie błogosławionym, papież Franciszek dokonał jego kanonizacji podczas trwania Synodu Biskupów na temat młodzieży w październiku 2018 roku.
Trudno nie zauważyć pewnych podobieństw do męczeńskiej śmierci w roku 1984 – czyli 4 lata później – polskiego kapłana, kapelana „Solidarności” – ale też duszpasterza ludzi pracy oraz służby zdrowia – bł. ks. Jerzego Popiełuszko. Msze za Ojczyznę, sprawowane przy żoliborskim kościele św. Stanisława Kostki od pierwszych miesięcy stanu wojennego, były niejako solą w oku ówczesnej wojskowo-cywilnej władzy. Oskarżeniom o sianie nienawiści towarzyszyły nienawistne oszczerstwa i kłamstwa popularyzowane w mediach. Ksiądz Jerzy czuł, że staje się coraz bardziej osaczany. 19 października podczas powrotu z ostatniego nabożeństwa Drogi Krzyżowej w Bydgoszczy został najpierw uprowadzony przez funkcjonariuszy specjalnych służb do walki z Kościołem, a następnie skatowany i wrzucony do Wisły. Jego ciało wyłowiono 11 dni później. Okoliczności śmierci kapłana do dziś stawiają wiele znaków zapytania… Władze nie były w stanie stłumić powszechnego pragnienia zamanifestowania solidarności z Męczennikiem i w pogrzebie ks. Jerzego wzięło udział około miliona osób. Dalsze miliony śledziły transmisję w radiu. Kapelan „Solidarności” został ogłoszony błogosławionym w Warszawie w czerwcu 2010r. Jego męczeńska śmierć stała się bodaj najwymowniejszym dziełem współczesnego upowszechniania formuły św. Pawła: „Zło dobrem zwyciężaj”.
3 lata po beatyfikacji zmarła mama ks. Jerzego, Marianna. Spracowanej w rodzinnym gospodarstwie w Okopach na Podlasiu „Matce Świętego” poświęcona jest książka pod takim właśnie tytułem. Pani Marianna opowiada tam, że kiedy jeszcze była w ciąży, już modliła się za syna i ofiarowała go Bogu. Także swoje cierpienia ofiarowywała w intencji swoich dzieci. Kiedy miano zdecydować, gdzie Ksiądz Jerzy zostanie pochowany, powiedziała: „Oddałam go Kościołowi i nie zabiorę go Kościołowi. Tutaj pracował, tutaj kochał i cierpiał, tutaj są ludzie, którzy go kochają, więc niech zostanie w Warszawie.” A kiedy Jan Paweł II dziękował, że dała światu wielkiego syna, prosto odpowiedziała: ”Ojcze Święty, nie ja dałam, ale Bóg dał przeze mnie światu”. „Matka świętego” – jak jest przekonana autorka książki – sama święta, przekazała wszystkie ważne pamiątki po Księdzu. Najpierw upominała się u władz o pamiątki męczeństwa, zwłaszcza sutannę. Kiedy na Żoliborzu, pod kościołem, nieopodal grobu Męczennika, powstawało specjalne Muzeum, pozwoliła nawet zabrać kołyskę ze strychu i jedne z drzwi – aby ekspozycja wiarygodnie oddała atmosferę rodzinnego domu. I faktycznie, sam bardzo to muzeum lubię i cenię – bo pięknie upamiętnia Księdza Jerzego, ale też zadbano, by było swoistym muzeum najnowszej historii Polski. A co do morderców Księdza – to pani Marianna przebaczyła im i pragnęła ich nawrócenia.
Wspomnijmy jeszcze jednego kapłana – sędziwego emerytowanego proboszcza we francuskiej Normandii – który 5 lat temu zginął tak jak inni z rąk bojowników tzw. państwa islamskiego: przez poderżnięcie gardła. Dwaj napastnicy wtargnęli do kościoła, gdy ks. Jacques Hamel sprawował Mszę św. – bezkrwawą ofiarę Chrystusa. Najpierw zatrzymali jego i inne osoby uczestniczące w Eucharystii jako zakładników, a wkrótce zamordowali księdza. I tak bezkrwawa Ofiara Mszy św. została niejako dopełniona krwią kapłana. Dodajmy, iż trwał wówczas Rok Miłosierdzia i akurat rozpoczynały się w Polsce Światowe Dni Młodzieży z udziałem papieża Franciszka. Ks. Hamel był otwartym człowiekiem, z przyjaznymi kontaktami z miejscową społecznościa muzułmańską. Po śmierci hołd kapłanowi złożył także lokalny imam. Papież Franciszek zezwolił na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego niespełna rok później – w kwietniu 2017. W lipcu – miesiąc temu – oficjalnie podano wyniki śledztwa, że morderstwo księdza zostało dokładnie zaplanowane i zlecone w Syrii.
Litania rodzinna
Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże,
Duchu Święty Boże,
Święta Trójco jedyny Boże,
Matko z wędrującego po Polsce obrazu – módl się za nami
Matko różańców rodzinnych,
Matko z pacierzy dziecięcych,
Opiekunko pierwszych kroków dziecka,
Która błogosławisz śluby małżeńskie,
Która pomagasz przetrwać kryzysy w rodzinie,
Która jesteś w miłości wzajemnej,
Matka karmiąca z obrazów na ścianie,
Matko Częstochowska z licznych wizerunków,
Matko z Dzieciątkiem z nad łóżek dziecięcych,
Opoekunko dziecięcych zabaw i spacerów,
Która jesteś z przyszłymi matkami,
Która jesteś w radosnym oczekiwaniu ojców,
Która jesteś przy narodzinach nowego życia,
Matko dzieci opuszczonych,
Matko dzieci nie chcianych,
Matko płacząca nad dziećmi nie narodzonymi,
Opiekunko starszych i chorych,
Która jesteś zgodą w rodzienie,
Która jesteś w radości matki,
Która jesteś w pierwszym uśmiechu dziecka,
Matko samotnych matek,
Matko wielodzietnych rodzin,
Matko wszystkich polskich domów, Maryjo o twarzy częstochowskiej, Pod Twoją obronę…
Msza Święta
formularz mszalny – NMP Opiekunki rodzin czytania mszalne – z czwartku XIX tygodnia Duchowa adopcja zagrożonych dzieci.
Konferencja
Łamanie życia (odtwarzanie)
Łamanie chleba, Baranku Boży
Koronka do Bożego Miłosierdzia
Z Dzienniczka siostry Faustyny
W pewnej chwili, w czasie Mszy świętej czułam bliskość Boga w szczególniejszy sposób, pomimo bronienia się i odwracania od Boga. Dlatego uciekałam nieraz od Boga, bo nie chciałam być ofi arą złego ducha, jako mi nieraz mówiono, że nią jestem. A ta niepewność trwała czas dłuższy. W czasie Mszy świętej przed Komunią świętą było odnowienie ślubów. Kiedy wyszłyśmy z klęczników i zaczęłyśmy mówić formułę ślubów, nagle stanął Jezus obok mnie w szacie białej, przepasany pasem złotym – i rzekł do mnie: Udzielam ci wieczystej miłości, aby czystość twoja była nieskalana, i na dowód, że nie będziesz nigdy doznawać pokus nieczystych – zdjął Jezus pas złoty z siebie i przepasał nim biodra moje. Od tej chwili nie doznaję żadnych poruszeń przeciwnych cnocie ani w sercu, ani w umyśle. Zrozumiałam później, że to jest jedna z największych łask, którą mi wyprosiła Najświętsza Maryja Panna, bo o tę łaskę prosiłam Ją przez wiele lat. Od tej pory większe mam nabożeństwo do Matki Bożej. Ona mnie nauczyła wewnętrznie kochać Boga i jak we wszystkim pełnić Jego świętą wolę. Radością jesteś, Maryjo, bo przez Ciebie Bóg zszedł na ziemię do serca mego.
Różaniec
Tajemnice światła
Modlitwa przed Różańcem
Królowo Różańca Świętego. Oto stajemy do modlitwy różańcowej, o którą prosiłaś. Chcemy przez nią zadośćuczynić za grzechy swoje, naszych bliskich, naszej Ojczyzny i całego świata. Pragniemy modlić się szczególnie za tych, którzy najdalej odeszli od Boga i najbardziej potrzebują jego miłosierdzia. Wspomóż nas łaską, abyśmy pamiętali o tej intencji wyznaczonej przez Ciebie. Pomóż nam wynagradzać naszym różańcem cierpienia Twego Niepokalanego Serca i Najświętszego Serca Jezusowego. Amen.
-
odczytanie intencji pielgrzymów
-
krótkie rozważanie tajemnic różańcowych
Modlitwa na zakończenie dnia
Bogurodzica.
Fragment z książki: Cuda i łaski zdziałane za przyczyną Jasnogórskiej Matki Bożej dawniej i dziś, Jasna Góra 1994, s. 263.
W środę 28 lipca 1982 roku młody mężczyzna szedł na kolanach od placu przed bramami do Kaplicy Cudownego Obrazu. Szedł z żarliwa modlitwą różańcową. Gdy dotarł do Kaplicy, wpatrzony w Cudowny Obraz powtarzał bez końca: „Matko, ratuj ją”. Kazimierz S. podjął tę wzruszającą pielgrzymkę, gdy zorientował się, że jego małżonka właściwie umiera w szpitalu w Tarnobrzegu. (zatrucie ciążowe, potem zapalenie otrzewnej i skręt jelit). Lekarze nie dawali żadnej gwarancji uratowania życia młodej kobiecie. Wiedział, że prosi o bardzo wiele, bo o cud, dlatego szedł na kolanach. Prosił też o odprawienie Mszy św. Przed Cudownym Obrazem, w której wziął udział. Ojciec Paulin wezwał wszystkich do gorącej modlitwy o łaskę uzdrowienia. I stał się cud! Zofi a S. została uratowana. Żyje, chociaż – jak sama stwierdziła – „było ze mną tragicznie i wiedziałam, że moje godziny były policzone.”
-
Rachunek sumienia
-
Błogosławieństwo pątników