lubelska
piesza pielgrzymka
na Jasną Górę

Kiedy słychać rakiety w czasie odprawiania Mszy św. to mam taki wewnętrzny spokój, umrę w najlepszym momencie swojego życia – mówi ks. Srehii Serebrovski, kapłan z Ukrainy, który pielgrzymuje wraz ze swoimi siostrami w grupie nr 10/12. Ksiądz Serhii jest jednym z kilku ukraińskich pątników, którzy od początku idą z lubelska pielgrzymką. Modlą się o pokój na Ukrainie – jest to też intencja całej pielgrzymki- modlą się również za swoich oprawców.  To żar na ich głowy – podkreśla ks. Serhii.

Ks. Serhii idzie w grupie ze swoją siostrą i jej dziećmi. Pani Zofia również modli się o pokój na Ukrainie.

Co roku w Małogoszczu pielgrzymi słuchają świadectw osób, które z innych krajów pielgrzymują z nami. A w tym roku oprócz osób z Ukrainy są pątnicy z Francji, Chorwacji czy Włoch.